Masło orzechowe to produkt wysokokaloryczny. Jednak badania wykazały, że korzystnie wpływa na proces odchudzania. Masło orzechowe jest produkowane z prażonych orzeszków ziemnych. Jego główną zaletą jest duża zawartość NNKT – nienasyconych kwasów tłuszczowych (kwas oleinowy i linolowy), białko roślinne oraz wiele makro i mikroelementów. Tłuszcz zawarty w maśle orzechowym nie powoduje tycia, lecz wspomaga proces odchudzania. Należy jednak pamiętać o spożywaniu jego ilości. Przy wyborze masła orzechowego należy zwrócić uwagę na jego skład. Wybierajmy to, które ma 100% orzeszków, bez dodatku cukru i soli.
Co jest powodem chudnięcia po spożyciu masła orzechowego?Otóż zawarte w nim nienasycone kwasy tłuszczowe przyspieszają metabolizm. Oprócz tego mają korzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Kolejny powód to zawartość białka roślinnego, które zwiększa przemianę materii i powoduje szybszą utratę zbędnych kilogramów. Masło orzechowe jest źródłem cennych witamin składników mineralnych takich jak magnez i cynk oraz m.in. A, E i witamin z grupy B, które uczestniczą w metabolizmie makroskładników. Za regulację gospodarki węglowodanowej odpowiedzialny jest magnez, który korzystnie wpływa na redukcję masy ciała.
Co z kalorycznością masła orzechowego?
Tak jak wspomniałam wcześniej, masło orzechowe powinno być wyprodukowane w 100% z orzeszków ziemnych. Obecnie w sklepach dostępne są masła, które zawierają olej palmowy, syrop glukozowo-fruktozowy i inne, co może powodować odwrotny skutek tj. tycie. Powinniśmy unikać takich produktów. Najlepiej jest nie używać też masła orzechowego z cukrem lub solą.
Masło orzechowe w 100 g ma około 600 kcal dlatego pamiętajmy o umiarze. Warto przypomnieć, że około 30% wszystkich codziennie spożywanych kalorii powinno pochodzić ze spożywania tuszczy. Masło orzechowe świetnie nadaje się do tego celu, a w kuchni nadaje się do wielu rzeczy: koktajli, sosów, do owsianki, czy po prostu na kanapkę. Pamiętajmy o umiarze w spożywaniu go, ale nie rezygnujmy całkowicie.
Polecam zrobić samemu takie masło 🙂 trwa to chwilę, ale warto.